poniedziałek, 15 lutego 2016

PRZEDSZKOLE TO NIE SZPITAL

Zima jest okresem, w którym nasze dzieci bardzo dużo chorują. Częste infekcje wirusowe to norma w przedszkolu. Wystarczy, że jedno dziecko pojawi się w przedszkolu z katarem i przeziębieniem, a szybko inne dzieci zaczynają kichać i wydmuchiwać nosy. Przesadą byłoby stwierdzenie, że na porządku dziennym jest przyprowadzanie chorych dzieci przez rodziców, niemniej jednak takie sytuacje zdarzają się bardzo często. Tymczasem kaszlące, zakatarzone dziecko musi zostać w domu, bo jego stan zdrowia stwarza zagrożenie dla niego samego - najczęściej prowadzi do pogłębienia stanu choroby. Chore dziecko w przedszkolu nie tylko zaraża innych, ale samo się meczy. Każdy nawet dorosły będąc osłabiony potrzebuje odpocząć. Postawmy się zatem w miejscu naszych dzieci, które są chore nie dadzą rady normalnie funkcjonować. Zmęczone gorączką, kaszlem i katarem nie mają ochoty na zabawę z dziećmi, ani realizację podstaw programowych. Przedszkole w takiej sytuacji staje się dla dzieci nieprzyjemnym miejscem, w którym w pewnym sensie jest za karę. Jedno chore dziecko w przedszkolu jest również zagrożeniem dla innych przedszkolaków, które zostają narażone na kontakt z chorym kolegą. Dlatego Apelujemy do Państwa o to, aby chore dzieci zostawały w domu i nie narażały swojego zdrowia oraz zdrowia innych dzieci!

opracowanie: Małgorzata Witek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz